Jak chyba wszystkim, marzy mi się już wiosna...
Co prawda, kiedy już w końcu przychodzi, radość znika, bo pojawia się katar sienny :)
Ale co tam, niech już będzie ciepło i zielono!
Marząc o wiośnie, naszła mnie chęć, by coś sobie zmalować, a że córka moja znalazła w czeluściach swych przydasi całkiem spory zestaw farb akwarelowych - postanowiłam spróbować.
Wiem, że nie potrafię malować, ani akrylami, ani akwarelami, ale co tam, podoba mi się to :)
Będę ćwiczyć!
Ramkę zrobiłam na szybko z resztek papierów i beermaty, dlatego wygląda, jak wygląda :))
Tekturki pochodzą z ostatniej komunijnej kolekcji Anemone.
Pracę zgłaszam na wyzwanie Sklepiku Gosi: